wtorek, 24 marca 2015

15.Tęskniłam

*Leon*
 Gdy się rano obudziłem znajdowałem się w sypialni mojej i Violi.Strasznie bolała mnie głowa. Gdy odwróciłem się na bok zobaczyłem moją księżniczkę, która jeszcze słodko sobie spała. Postanowiłem jej nie budzić, tylko wziąłem ubrania na dziś i ruszyłem do łazienki. Po 20 minutach byłem gotowy. Wyszedłem z łazienki i zobaczyłem, że Violetta jeszcze śpi. Poszedłem robić śniadanie i przy okazji wziąłem proszki na ból głowy. Robienie śniadania nie zajęło mi dużo czasu, więc wziąłem jeszcze proszki na ból głowy, dla Violi i szklankę soku pomarańczowego i ruszyłem na górę. Viola już nie spała, tylko przeglądała coś w telefonie.
-Hej kochanie-pocałowałem ją
-Hej Leoś-przywitała się ze mną, a ja położyłem na jej kolanach tackę z jedzeniem.-Dziękuję-podziękowała mi.
-Nie ma za co-odpowiedziałem i zacząłem ją obserwować. Już po 15 minutach jedzenie z talerza zniknęło.
*Violetta*
Po zjedzeniu śniadanie, Leoś posprzątał i powiedział, że idzie do salonu, ja wzięłam zestaw na dziś:




I ruszyłam do łazienki. Wykonałam wszystkie poranne czynności i zeszłam na dół. Leoś leżał na kanapie.
-Ślicznie wyglądasz-skomplementował mój wygląd, Leoś
-Dzięki, przesuniesz się?-Zapytałam, a on odsunął się tak, bym mogła się położyć. Ułożyłam się obok niego, wtulając się w niego jak w pluszowego misia.-Tęskniłam-szepnęłam
-Ja też, nie spałem nocami.-wyznał, a ja go pocałowałam
-Idziemy po Martinę? Tęsknię-wyznałam
-Już się stęskniłaś?-Zapytał
-Tak-odpowiedziałam stanowczo
-Ok, ja idę po samochód i jedziemy.-wyznał wstając z kanapy. Ja pobiegłam tylko po telefon i wyszłam z domu, zamykając go. Pojechaliśmy do mojego taty po naszą córkę. Była ubrana w śliczny zestaw:


 Podziękowaliśmy mojemu tacie i ruszyliśmy do domu. Gdy byliśmy już w domu, mała poszła oglądać bajki, a Leon poszedł do kuchni zrobić obiad, ja natomiast poszłam do naszej sypialni i zaczęłam oglądać albumy, przy których jeszcze rok temu wylewałam litry łez.
 -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jest 15. Napisałam we wtorek. CUD, ale rozdział mi się nie podoba, nie mam pomysłu, wybaczcie
                                                                                                                                               Buziaki

3 komentarze:

  1. Cudny rozdzialik :***
    Biedna główka Leosia :C
    Martiinka ^^
    Zapraszam do siebie:
    http://leonetta-milosc-ktora-nie-umiera.blogspot.co.uk/ - Wlaśnie napisałam długaśny rozdział :**

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda ze taki krotki :-( No i malo akcji ale jak to mowia czasem spokoj jest potzrebny kazdemu :-)

    OdpowiedzUsuń