poniedziałek, 22 grudnia 2014

4.Wagary?

*Leon*
Po chwili siedziałem już w salonie obok Violi.
 -Może nie pójdziemy dziś do szkoły?-Zapytałem, a ona zrobiła zdziwioną minę
 -Chodzi ci o wagary?-Zapytała,a ja pokiwałem twierdząco głową.-Nie wiem, bo nigdy nie byłam  na  wagarach.-Powiedziała, a ja  tylko głośno westchnąłem.-No dobrze dla ciebie to zrobię.-Powiedziała, a ja rzuciłam jej się na szyję, powodując tym jej upadek, ale na szczęście na kanapę. Pocałowałem ją, a ona mimo tego, że nie mogła się ruszyć oddała pocałunek i nawet go pogłębiła. Rękoma  oplotłem ją w tali, a  ona mnie w pasie nogami. Przenieśliśmy się do sypialni i tam zrobiliśmy TO.

*5 godzin później (13:30)*
 *Violetta*
Leże na łóżku Leona bardzo zmęczona, on właśnie jest w łazience. ,,Straciłam z nim dziewictwo''-pomyślałam gdy zobaczyłam na pościeli krew. Rozpłakałam się, a w tym samym momencie do pokoju wszedł Leon w bokserkach. Gdy tylko zobaczył, że płaczę podbiegł do mnie i przytulił.
 -Co się stało kotko?-Zapytał
 -SSttracciłamm ddziiieewictwoo.-Powiedziała przez łzy.A on mocniej mnie do siebie przytulił.
 -To nic strasznego, bo teraz nie będziesz już krwawiła.-Powiedział i lekko się do mnie uśmiechnął.
 - Ale i tak je straciłam.- Powiedziałam i jeszcze mocniej się rozpłakałam
 -A podobało ci się chociaż trochę?-Zapytał i zrobił zatroskaną minę.
 -Bardzo, ale i tak to nie zmienia faktu, że straciłam dziewictwo.
 -Mi też się bardzo podobało, a boli cię coś?
 -Tak
 -A co?
 -Krocze.-Powiedziałam i wtuliłam się w niego.
 -Oj, przepraszam.-Powiedział z troską, po czym schylił się na wysokość mojego krocza i pocałował.-I jak lepiej?-Zapytał i się uśmiechną.
 -Lepiej-powiedziałam i odwzajemniłam uśmiech.
 -To się cieszę-Wziął mnie na ręce i położył wygodniej na łóżku.A sam włączył TV i położył się obok mnie wtulając moje ciało w swoje.
-------------------------------------------------------------------------------------
Następne będą święta. Proszę o komentarze.
                                                                                                                                Buziaki

2 komentarze:

  1. Jest i moj komentarz :-) Troskliwy Leos och taki facet to marzenie :-) Co tak krotko czytam dalej :-)

    OdpowiedzUsuń