poniedziałek, 26 stycznia 2015

11. Rok później

*Violetta*
Obudziłam się  o 8.00, a na wspomnienie wczorajszego wieczoru mimowolnie się uśmiechnęłam. Cieszę się, że mam takiego narzeczonego i taką cudowną córkę. Moje rozmyślenia przerwał pocałunek Leona.
 -Hej skarbie.-Uśmiechnął się do mnie po oderwaniu Leon.
 -Hej misiu.-Odpowiedziałam również z uśmiechem.
 -Jak się spało mojej narzeczonej?-Zapytał i czule mnie pocałował
 -Świetnie, po takiej cudnej nocy z moim narzeczonym-opowiedziałam po oderwaniu, a on się uśmiechnął.
 -Może pójdziemy dziś do naszych rodziców i powiemy im o tym, że jesteś moją narzeczoną?-Zapytał
 -Możemy iść, ale do kogo na początek?-Zapytałam
 -Do moich i przy okazji odbierzemy Martinę.-powiedział, a raczej zarządził
 -Ok-powiedziałam po czym wstałam i zaczęłam kierować się w stronę łazienki. Gdy byłam już w odpowiednim pomieszczeniu zaczęłam przygotowywać się na wyjście do naszych rodziców. postanowiłam wybrać wygodny zestaw.

Wykonałam wszystkie poranne czynności  i gotowa wyszłam z łazienki. Zeszłam na dół, bo z tam tond czuć  było zapach gofrów. Gdy zeszłam do kuchni zobaczyłam Leon, który przygotowywał posiłek. Usiadłam w jadalni i czekałam na przyniesienie śniadanie. Po 20 minutach dostałam jedzenie i dodatkowo buziaka. Zjadłam ze smakiem, a potem pojechaliśmy po naszą córkę. Gdy byliśmy już przed drzwiami i zadzwoniliśmy dzwonkiem do drzwi. Otworzyła nam wesoła mama Leona
 -O dzieci, stało się coś?-Zapytała
 -Nie mamo nic się nie stało, ale chcieliśmy odebrać wcześniej Martinę i mamy dla was wiadomość możemy wejść?-Zapytał mój ukochany
 -Jasne wchodźcie-Odpowiedziała miła kobieta, a my weszliśmy do środka
 -Gdzie Tini?-Zapytał od raz Leon 
 -Jest w twoim dawnym pokoju-oznajmiłam mama Leona, a on od razu pobiegł po naszą kruszynkę
 -Stęsknił się?-Zapytała kobieta
 -I to bardzo-odpowiedziałam, po czym oby dwie się  zaśmiałyśmy

*Rok później*
*Violetta*
Martina ma już rok i 2 miesiące i jest wspaniałym dzieckiem. Ja zostałam 2 miesiące temu żoną Leona i jesteśmy szczęśliwi.Teraz Leon i Tini siedzą odwróconym fotel i oglądają telewizję. 

Cieszę się, że mam taką rodzinę.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Sknociłam końcówkę wiem i  przepraszam.Długo nie pisałam, bo nie miałam czasu. Next nie wiem kiedy.
A teraz takie pytanie Z kim zaśpiewasz  w duecie? Bo ja z Fran :)

                                                                                                                                                     Buziaki

1 komentarz:

  1. Taki krotki jestem teoche zawiedzina :-( Liczylam na rozdzial z weselem naszych golabkow no ale trudno :-)

    OdpowiedzUsuń